Indian Cinema Hall

Lara

Trejlerki z filmu:
[link widoczny dla zalogowanych]

I galeria:
[link widoczny dla zalogowanych]

Plus inne fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Lara · Wysłany: Nie 15:51, 05 Mar 2006 Temat postu:

Rang De Basanti podbija USA i UK:
[link widoczny dla zalogowanych]

Lara · Wysłany: Śro 12:05, 08 Mar 2006 Temat postu:

Public announcement:

Właśnie Durga mnie powiadomiła, że w RDB, które posiada, NIE MA SCENY z Kunalem. Crying or Very sad

durga ma · Wysłany: Śro 12:42, 08 Mar 2006 Temat postu:

ale mimo to polecam film ogromnie. jest piękny, wspaniała muzyka, zdjęcia!

jestem jeszcze w szoku po tym filmie - przede wszystkim jest to raczej cos nowego jak na bollywood, ale fantastycznego. piękna opowieść o rezygnacji, chęciach zmiany na lepsze z perspektywą tego, że i tak nic się nie zmieni..., a mimo to się walczy. i oczywiście jest to także piękny film o miłości, przyjaźni i zaufaniu. film ten miał sprowokować młodych indusów do działania do ruszenia się z miejsca... i niektórych na pewno ruszy!

jeśli chodzi o grę aktorów to najbardziej wyróżnia się chyba pan siddharth jako karan, aamir jak zwykle świetny to będzie chyba jedna z jego najlepszych ról, podobał mi się nawet bardzo bo i jego postać w filmie jest bardzo ciekawa. oczywiście atul kulkarni tez super - jak zwykle Smile

soha ali khan (siostra saifa) jest dobra ma dziewczyna potencjał/talent nie wiem jak to nazwać ale coś w sobie ma! kiron kher - ameryki nie odkryję jesli napiszę, że jest genialna i, że ją kocham! anupama jest mało. co do tego kunala (bo chyba stos by mnie czekał jakym nic nie wspomniała) dobry jest chłopak, podobała mi się jego rola, nawet bardzo i całkiem ładnie mu wyszła. podobnie sharmosh joshi też dobrze i przekonująco. no a pani alice patten to taka trochę calista flockhart, ale może być - dobrze w hindi mówi Very Happy

tak więc film został doceniony przez młodych w indiach i nie tylko. może tez i dlatego, że każda z postaci ma inne korzenie: muzułmanin, sikh, hindus....itd. jednak pomimo tych granic najważniejsza jest przyjaźń i prawda - do czego jednak każdy musi dorosnąć - jedni wcześniej, inni później lub nawet wcale.

tak więc film polecam ogromnie, aczkolwiek moje wypociny idą na marne, bo w filmie, który ja mam nie ma SCENY kunala kapoora Exclamation

Lara · Wysłany: Śro 12:49, 08 Mar 2006 Temat postu:

Chciałabym dodać jeszcze, że RDB odniosło większy sukces komercyjny w USA i Wielkiej Brytanii niż największe hity z SRK typu KHNH czy Veer-Zaara, właśnie m.in. przez nieszablonowe ujęcie tematu. RDB pobił nawet wcześniejsze hity z Aamirem jak Lagaan czy The Rising.

Edi · Wysłany: Śro 13:02, 08 Mar 2006 Temat postu:

Aj, Durga - ale nam z tym Kunalem dogryzłaś Twisted Evil

Ale na serio - ja chcę ten film zobaczyć, i zobaczę - ze sceną Kunalową czy też bez - chcę ten film obejrzeć. Tyle sie o nim dobrego zaczytałam, że czuję potrzebę potwierdzenia tych opini filmem Smile

Wtedy się wypowiem Smile

Edi · Wysłany: Pon 15:07, 20 Mar 2006 Temat postu:

Tematyka filmu mnie początkowo odstraszyła - naczytałam się, że to o dzielnych młodzianach, którzy powoli budzą się dla patriotyzmu, aja, no cóż - nie przepadam za takimi "społecznymi" nazwijmy to, filmami.

Niemniej - wczoraj sobie w nocy obejrzałam i, o dziwo, sie mi spodobało. (To był mój pierwszy film z Aamirem Smile

- co poniektórych by trafiło, gdyby to usłyszeli Laughing

). Treści nie bedę wam pisać, no bo po co? Napiszę tylko, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego, spodziewałam sie "napompowanej" historyjki o miłości do ojczyzny a dostałam naprawdę przekonujący dramat, który głęboko zapada w pamięć. Nie powiem, że zmusił mnie do myślenia, bo akurat tą kwestię przemyślaną miałam już wcześniej, niemniej - film wycisza na jakiś czas i wprawia w niemałe osłupienie.

Jak napisałam, nie widzialam Aamira w innych filmach, więc nie mam do czego porównywać, ale zagrał naprawdę świetnie Smile

Pozostała obsada również była zachwycająca - no, może poza Sue Confused

Grała dobrze, nie mam się czego czepiać, ale jakoś mi nie pasowała do filmu.

No i niesamowita Kirron Kher - rola niewielka, ale jak zwykle wspaniała Smile

Ta kobieta naprawdę ma klasę.

Muzyka - typowe tło, chociaż oczywiście są utwory, przy których się nogi do tańca wyrywają Smile

No to tyle na teraz. Dopiszcie co wy sądzicie to podyskutujemu Smile

PS: na wyraźne rządanie Twisted Evil

pewnej osoby piszę
Kunal był naprawdę dobry - coś mi się widzi, że rośnie nam nowa gwiazda Smile

Lara · Wysłany: Pon 15:32, 20 Mar 2006 Temat postu:

Na razie mogę tylko powiedzieć, że podoba mi się muzyka z RDB. Film już mam dzięki pewnej osobie Laughing

, postaram się go obejrzeć jak najszybciej. Aamir nie należy do moich faworytów, ale gra w dobrych filmach, wpadki mu się raczej nie zdarzają. I jest oczywiście Kunal Kapoor, więc to dodatkowa zachęta.

Lara · Wysłany: Pon 9:29, 27 Mar 2006 Temat postu:

Film mnie niestety rozczarował. Po tak entuzjastycznym przyjęciu przez publiczność spodziewałam się naprawdę wyjątkowego filmu, ale tak nie jest.

W RDB rządzi chaos. Pomysł był z pewnością dobry, gorzej z wykonaniem - akcja się rwie, brak spójności, nie sposób się zaangażować emocjonalnie. O co w tym filmie chodzi tak naprawdę, myślę, że zbyt wiele ważnych spraw chciano w nim pokazać, stąd taka mieszanka idei, naiwności, przekazywania pewnych prawd dotyczących postawy, zaangażowania, patriotyzmu w łopatologiczny momentami sposób. Film sprawia wrażenie realizowanego w szybkim tempie, bez konkretnego scenariusza i reżyserii.

Niewątpliwymi zaletami RDB są aktorzy - Kirron Kher, Anupam Kher, Om Puri, Waheeda Reman - jak zwykle, chyba mogę tak napisać, na miejscu i znakomici po prostu. Aamir Khan - nie urzekł mnie jakąś wielką kreacją, grał na dobrym poziomie. Oczywiście widać było różnicę wieku między nim a młodszymi bohaterami, ale w założeniu chyba DJ miał być trochę starszy Twisted Evil

. I był.

W filmie zagrał również jeden z moich ulubionych aktorów brytyjskich czyli Steven Macintosh.

Przyszłość Bollywood czyli młodzi aktorzy bez wielkiego dorobku. Nareszcie nowe twarze, oby częściej pojawiały się filmy z tak dobrymi aktorami czyli Atul Kulkarni jako Laxman (Page 3), Kunal Kapoor jako Aslam (Meenaxi), Siddharta jako Aran, Soha Khan jako Sonia.

Muszę jednak wyróżnić jedną osobę z całej młodej obsady - to Siddharta w roli Karana. Z pewnością postać najlepiej "napisana" scenariuszu, umotywowana psychologicznie. Znakomicie zagrana rola, wstrząsająca, prawdziwa, niejednoznaczna i tragiczna. Oby więcej takich ról i sukcesów.

Muzyka - znakomita, momentami przejmująca.
Podobały mi się piękne sceny w Amritsarze, wspaniale filmowane, czuło się atmosferę duchowości związaną z tym miejscem.

Kam · Dołączył: 16 Mar 2006 Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów

ochhhh rannny !! wlaśnie jestem świeżutko po oglądnieciu i już kocham ten film.
Wzruszył mnie bardzo. i to jest jeden z tych filmów po oglądnięciu których czuje się to dziwne uczucie w sercu, którego nie potrafię nazwać, ale jest piękne.
I film dla mnie też jest piękny.
Oglądalam go z dziewczynami bollymaniaczkami i reakcja wszystkich nas była niesamowita. Wszystkie siedzialyśmy cichutko, w ciemności, gapiłyśmy się w ekran bez ruchu aż do końca napisów koncowych i nikt nie był w stanie nic powiedzieć ...
achhh