Indian Cinema Hall

rain

Czyli "Theeviravaathi" - dzieło Santosha Sivana.
Swego czasu można było zobaczyć go w naszej "kochanej" telewizji publicznej Very Happy

Film opowiada o tytułowej terrorystce - 19-letniej Malli, której zostaje zlecone dokonanie samobójczego zamachu na przedstawiciela rządu. Chce pomścić swojego brata, który zginął podczas jednej z akcji. Kiedy wszystko jest już przygotowane, a do planowanego zamachu pozostaje kilka dni, dziewczyna dowiaduje się, że jest w ciąży...

"Terrorystce" daleko do Bollywoodu. Dialogi są ograniczone do minimum, zamiast tego mamy kontemplacyjne obrazy przyrody, deszczu... Ten film kojarzy mi się z dziełami Kim Ki-duka ("Wiosna, lato, jesień, zima... i wiosna", "Pusty dom", "Łuk").
Ośmielę się stwierdzić, że "Terrorystka" jest dziełem trochę przeestetyzowanym. Nieznaczny przerost formy nad treścią (która swoja drogą również jest bardzo bogata) na początku może irytować, ale jest do zaakceptowania.

Polecam.